Dzisiaj chciałam wam pokazać wózek który został stworzony do tego alby latać:) Jak sama nazwa wskazuje powstał właśnie z myślą o podróżach samolotem. Jest ultra lekki – waży jedynie 6,5 kg. Po złożeniu możemy zabrać go ze sobą na pokład. Wymiary po złożeniu to 45x48x25 cm czyli w większości linii lotniczych mieszczą się w bezpłatnym bagażu podręcznym.

Składanie wózka jest proste i zajmuje parę sekund, bez problemu można to ogarnąć bez instrukcji – jednak jak byście mieli wątpliwości jest bardzo dużo instrukcji np na youtubie które pokażą to krok po kroku. Wózek ma pokrowiec i rączkę dzięki której można go zarzucić na ramię.

Wymiary sprawiają, że równie świetnie sprawdza się on na co dzień – mogę wozić go w bagażniku i zostaje jeszcze miejsce na zakupy;) Jednak tego, że wózek będzie kompaktowy spodziewałam się, zaskoczyło mnie coś zupełnie innego. X-Fly świetnie radzi sobie w terenie:D Wózek ma ma cztery piankowe koła o średnicy 13,5 cm, każde jest amortyzowane, dzięki czemu nawet jazda po wertepach nie jest bardzo uciążliwa. Testowaliśmy go na kamienistych, prawie górskich ścieżkach Grecji – więc nie miał lekko 🙂 Podbicie jest wyważone idealnie – w żadnym dotychczasowym wózku nie podjeżdżało się tak łatwo pod przeszkody. Trzeba tylko uważać przy mocnym obciążeniu rączki – jak dziecko wstanie wózek może się wywrócić 😉 Przednie koła są obrotowe – na lotnisku można zawracać praktycznie jednym palcem, jednak aby ułatwić poruszanie się po nierównym terenie możemy zablokować je do jazdy na wprost. Oparcie rozkłada się do pozycji leżącej – spokojnie mieści się nawet duży trzy i pół latek – Borys ma 107cm wzrostu i waży prawie 20 kg a bardzo wygodnie potrafi się w nim ułożyć. Wózek jest zaopatrzony w regulowane, pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa. Daszek jest sporych rozmiarów i bardzo dobrze chroni przed słońcem. Jak widać kosz na zakupy również jest dość pojemny jak na taki mały wózek. To było dla mnie bardzo ważne bo o ile na co dzień Borys rzadko korzysta z wózka, tak na wyjazdach, kiedy zdarza się nam robić spacery po 10km i więcej nie jest to już takie proste:) Jest to spacerówka która posłuży nam do końca okresu wózkowego. Gdyby nie jego kompaktowe wymiary nie dalibyśmy rady zabrać się z dwoma wózkami. Takie rozwiązanie jest wręcz zbawienne przy dzieciach powyżej dwóch lat i podróżach samolotem (zresztą samochodem też, bo każdy centymetr miejsca jest bezcenny;)) )- wtedy już nie możemy w cenie biletu zabrać wózka a bagaż podręczny jest bezpłatny:D

Duet oczywiście z X-run (do niego Borys też bez problemu się mieści:) ):Bardzo polubiliśmy się z X-fly i niedługo zabieramy go w kolejną podróż:D

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.