Pewnie większość z Was, a szczególnie jeżeli byliście w Kołobrzegu, kojarzy kolorową fasadę hotelu Aquarius. Jest to pierwszy hotel w zachodniopomorskim który otrzymał 5 gwiazdek (w 2010r) 😀 Z czasów „przed dziećmi” pamiętam, że były tam najlepsze dyskoteki w Kołobrzegu:D Tym razem nie dane nam było sprawdzić tego osobiście ale podobno nic się w tej kwestii nie zmieniło:D Nasz pobyt był w wersji mocno podporządkowanej dzieciom, ale jestem pewna, że bez nich bawilibyśmy się równie dobrze, jak nie lepiej ;))) Znajdziecie tutaj restauracje, kawiarnie, powierzchnie konferencyjne (817m²), centrum kosmetyczne, aquacenter, centrum rehabilitacji oraz część rozrywkową obejmująca ogród, klub zabaw i sala gier dla dzieci – większość tych miejsc jest dostępna dla osób z zewnątrz, więc jak będziecie w okolicy polecam przetestować restauracje albo Aquacenter – naprawdę warto! Ale o tym za chwilę:)

Do wyboru macie 200 pokoi i 5 apartamentów – dla większych rodzin bardzo fajną opcją są pokoje połączone drzwiami w środku – my wybraliśmy taką opcję i był to strzał w 10. W standardowym pokoju macie duże, podwójne łóżko i rozkładaną małą sofę – dla maluchów są dostępne łóżeczka turystyczne. Dla małych gości przygotowane są specjalne kosmetyki, kapcie i szlafroki – nasi chłopacy bardzo się zawsze z tego cieszą, bo czują się dzięki temu „tacy dorośli”:D Każdy dostał też prezent – super pomysł! Wszystkie pokoje są klimatyzowane i posiadają balkony.

Wspominałam już o restauracji – jednak zdecydowanie jest to temat, który wymaga paru słów więcej:D Restauracja Horyzont to jedna z najlepszych w jakich miałam okazję jeść. Otrzymała nawet certyfikat Slow Food potwierdzający wysoką jakość serwowanych dań, tworzonych w oparciu o ekologiczne produkty od lokalnych dostawców. Miłośnicy ryb będą w siódmym niebie. Część potraw serwowana jest z live-cooking. Jest również specjalne menu na dzieci – chociaż rosołem zajadaliśmy się wszyscy – ciężko to przyznać, ale chyba był lepszy od mojego;) Nawet jeżeli zdecydujecie się na nocleg gdzieś indziej – zajrzyjcie chociaż na obiad lub kolację – gwarantuje 100% satysfakcji.

Poza doskonałą kuchnią w hotelu znajdziecie masę atrakcji dla dużych i małych. Zacznijmy od strefy Aquacenter – znajdziecie tutaj basen rekreacyjny z gejzerami i leżakami wodnymi oraz ,,dziką rzeką’’, brodzik z mini- zjeżdżalnią. Do dyspozycji dzieci są dmuchane piłki, makarony, rękawki czy deski do pływania. Ciepła woda i maksymalnie 0,5m głębokości tworzą idealną strefę na maluchów. Dodatkowo znajdziecie tutaj jacuzzi, kompleks saun: parowa, solankowa, sucha oraz ruska bania, czara lodowa, natryski wrażeń. Jeżeli chcecie potrenować, do waszej dyspozycji również 25 metrowy basen sportowy:D Jako, że mieliśmy szczęście trafić na pierwszy śnieg w tym roku – jedną z największych atrakcji zostało zewnętrze jacuzzi 😀 W lecie możecie tu odpocząć na leżaczkach i skorzystać z baru. Hotel oferuje bardzo bogatą ofertę SPA, również dla dzieci – mogą wybrać się na masaż masłem owocowym albo czekoladą. Centrum SPA dysponuje 40 gabinetami i najnowszej generacji sprzętem – oferuje bardzo szeroką gamę zabiegów. W hotelowej siłowni znajdziecie sprzęt który pozwoli zrobić trening siłowy całego ciała i zmęczyć się trochę w strefie cardio – bieżnia, rowerki, orbitrek – każdy znajdzie coś dla siebie.

Jeżeli w końcu uda się wam wyciągnąć dzieci z basenu – dalej nie będą się nudziły:D Warsztaty dla dzieci odbywają się codziennie od poniedziałku do soboty. Obok kawiarni znajduje się bawialnia – jest bardzo duża szansa, że uda się wam wypić ciepłą kawę lub to co lubicie w spokoju:D Możecie też wybrać wariant na wynos. Jak by tego było mało do dyspozycji gości jest też strefa gier – bilard i cybergaj – nie wiem kto był bardziej zadowolony, dzieci czy my:D

Jak widać weekend był bardzo intensywny, Aquarius Hotel Spa to miejsce w którym nie można się nudzić. Prawie zapomniałam, że dzieli go od morza tylko 250m a praktycznie pod jego oknami możemy podziwiać nadmorski park. Przebiega tutaj również przepiękna trasa rowerowa R10 – w hotelu możecie wypożyczyć rowery. Atak zimy sprawił, że tym razem z tej opcji nie skorzystaliśmy ale nic straconego, nadrobimy następnym razem:D Okolice Kołobrzegu to chyba najpiękniejszy odcinek R10. Bardzo polecam wam sprawdzić samu – zarówno hotel jak i okolice.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.