Właśnie zaczął się maj a wraz z nim sezon na komunie. Wielu z was stanie przed trudnym wyborem – co kupić? a może lepiej dać pieniądze? Osobiście nie jestem fanką tego rozwiązania ale nieraz gotówka jest lepszym wyborem niż kolejny elektroniczny gadżet – rodzice mogą pomóc przy wyborze i przeznaczyć je np. na jakiś ciekawy kurs językowy itp. Tutaj pojawia się zawsze pytanie ile? Rozbieżności są duże od 100zł do nawet 1500zł od rodziców chrzestnych. Pamiętajmy jednak, że komunia to przede wszystkim przeżycie duchowe – prezenty nie powinny być najważniejsze. Jak dla mnie podstawą tego ile damy „w kopertę” jest to na co nas stać – nie chodzi o to, żeby brać kredyty (i takie sytuacje się zdarzają:() czy mocno nadszarpnąć domowy budżet – aby tylko pokazać jacy to jesteśmy hojni. Po dokładnym przepytaniu bliższych i dalszych znajomych wyszło mi, że bliższa rodzina daje 300-400zł, dalsza rodzina i znajomi 100-200zł, najwięcej dają rodzice chrzestni – tutaj padają kwoty od 400 do nawet 1500zł Moim zdaniem do koperty fajnie dołożyć jakiś spersonalizowaną biżuterię, np. złoty lub srebrny medalik – sprawdzi się zarówno dla dziewczynki jak i chłopca – taka pamiątka zostanie na długie lata.
Jeżeli jednak nie chcemy dawać pieniędzy to co?
Rower albo gokart
Gokart to zawsze dobry pomysł
Zawsze dobrym pomysłem będzie rower – od lat jest to jeden z najczęściej wybieranych prezentów komunijnych. Świetną alternatywą dla roweru jest np. gokart – np. taki jak ma Borys, lub zajrzyjcie na stronę Berg’a – znajdziecie tam więcej świetnych pojazdów które na pewno spodobają się dzieciom.
Wrotki
Kolejnym świetnym pomysłem są,,, wrotki! Właśnie wrotki ostatnio podbijają serca młodych użytkowników – takie to oto sama wybrałam na prezent z okazji komunii, na którą niedługo się wybieramy (co więcej tak mi się spodobały, że drugą parę wzięłam dla siebie :D) Znajdziecie je na stronie http://swiecacewrotki.pl/
Elektryczna deskorolka lub hulajnoga
Jak chcecie trochę bardziej zaszaleć to świetnym pomysłem jest deskorolka elektryczna. Ja z całego serca polecam Hovertrax od Razor. Na jednym naładowaniu możemy jeździć aż godzinę z prędkością do 10 km/h. Świetna zabawa gwarantowana. Zajrzyjcie na stronę Razor – zajdziecie tam też świetne elektryczne hulajnogi – na pewno znajdziecie coś wartego uwagi 😀
Kursy lub obozy
Ostatnim pomysłem który wydaje mi się godnym polecenia jest kurs np. żeglarski, obóz językowy, lekcje jazdy konnej czy tenisa – tu możliwości jest masa – może uda się wam zaszczepić nową pasję w dziecku – jak widać na załączonym obrazku nigdy na to nie jest za wcześnie.