Pandemic Legacy sezon drugi to gra … zaraz, zaraz. Najpierw sezon pierwszy !!!
Jeżeli lubisz planszówki to musisz zagrać w Pandemię Legacy. Gra wywróci wszystko do góry nogami. Jest jedyna i niepowtarzalna. Każdy szczegółowy opis to zaspojlerowanie tego co jest w środku i co ma nastąpić. Także o tej grze można tylko ogólnie. A ogólnie to wciąga … MEGA wciąga !!!
Rozgrywka odbywa się na mapie świata i masz aż 12 miesięcy (partii) aby go uratować. Jak w danym miesiącu Ci się nie uda masz jeszcze jedną szansę. Jak znowu dasz ciała, przechodzisz do następnego miesiąca i znowu masz szansę aby rozwiązać zadania które przybliżą Cię do wygranej. Pamiętaj jednak, że będzie coraz gorzej.
Jest to gra kooperacyjna – ogólnie rzecz ujmując nie jestem fanką tego gatunku, jednak tutaj formuła sprawdza się idealnie, pewnie dlatego, że jest to gra inna od wszystkich dostępnych na rynku. Zasady zmieniają się w trakcie, masz do otwarcia wiele skrytek, w których …
są różne fajne lub mniej fajne rzeczy ;))). Najgorsze jest niszczenie kart, tak dobrze słyszysz, musisz ją wziąć w łapki i podrzeć. Ale, jak? Tak fizycznie wziąć, pomiętolić i podrzeć? Boli? Bardzo boli ;)) Dziwne uczucie, przecież karty w grze są świętością, dlatego normalnie wsadza się je w koszulki aby służyły na wieki…a tu bierzesz i rwiesz.
Plansza też zmienia się w trakcie gry, np. naklejasz na nią różne rzeczy. Ciekawostką jest to, że w zależności od decyzji Twoja droga do sukcesu lub porażki może być inna niż np. u mnie ;p
W sezonie drugim można powiedzieć, że zasady są podobne ale jednak troszkę pozmieniane, rozbudowane, dodane inne elementy. Czyli dalej nic nie wiesz, masz do wykonania zadanie i zaczynasz powoli odkrywać mapę świata.
Tak jak w sezonie pierwszym masz skrytki – pudełka (żeby je otworzyć trzeba rozerwać perforację), w których „coś” jest. Nie wiadomo co, bo przecież o to chodzi w tej grze -ona ma zaskakiwać. W naszym odczuciu, w drugim sezonie jeszcze łatwiej jest przegrać partię niż było w jedynce. Można powiedzieć, że jest trudno. Trzeba sporo pogłówkować aby wykonać odpowiedni ruch, a po chwili odkrywasz coś nowego i całą strategię trzeba obmyślać od nowa. Właśnie to jest chyba najlepsze w tej grze 🙂 Zdrapujesz karty zdrapki, otwierasz skrytki, odczytujesz tajne akta – jednak żeby móc to zrobić najpierw musisz wykonać zadanie, zazwyczaj nie najprostsze;). Przygotuj chipsy, paluszki, kanapki i odpowiednie napoje w dość dużej ilości, tak żeby się nie rozpraszać wypadami do kuchni – czka Cię wiele godzin grania :). Aha, a jeżeli masz dzieci … wywieź je do dziadków 😉 (te w naturze mają budzić się w najbardziej nie odpowiednim momencie i przerywać rozgrywkę). ;)))
W pierwszą część grałem i zrobiła na mnie duże pozytywne wrażenie !! Czas zagrać w dwójkę 🙂